Kochani,

Od czwartku nie zamieszczałam informacji, ale to nie znaczy, że się nie ruszałam. W piątek było mycie okien, pastowanie podłóg czyli porządki przedświąteczne. Niestety pan Sławek powiedział, że nie zalicza tych czynności do działań projektowych, ale mogę skorzystać z jednego z dwóch dni odpoczynku. No odpoczynkiem bym tego nie nazwała, ale trudno :). W sobotę już się poprawiłam i wskoczyłam na rower spiningowy. A niedziela to było dopiero ruszanie się. Nordic walking z Dębek do Karwińskich Błot. Mimo marnej pogody dobrze było popatrzyć na morze.